 |
to będą kolczyki dla przyjaciółki |
 |
przyszły naszyjnik |
 |
zabrakło koralików |
 |
pewnie zrobię kolczyki |
 |
dzwonek, ale tylko jeden |
Zdarza mi się, że jakaś z prac odłożona zostaje na później, albo niedokończona z różnych powodów. Te powody to najczęściej braki zaopatrzeniowe w koralikach albo w tak zwanych półproduktach, czyli drutach, zapięciach, niciach, szpilkach, i podobnych.
To jest dosyć przykre, kiedy okazuje się, że np. brakuje kilkunastu koralików, aby zakończyć daną rzecz.
Jednak i tak często jest, że pracę przerywam, bo dochodzę do wniosku, że dany wzór nie wygląda zbyt dobrze z kolorem, jaki wybrałam, albo wymaga innego rodzaju koralików, albo ... powodów mogą być dziesiątki. Wtedy wypada spruć to, co się uplotło. Można też rozpoczętą pracę odłożyć i czekać na przypływ nowych pomysłów.
Niektóre z moich robótek, jak te wyżej pokazane, leżą już dość długo i czekają na swoją kolej. Właśnie je wytypowałam dzisiaj do pilnego zakończenia. Więc zaraz zamawiam potrzebne koraliki i zapięcia. A jak tylko przesyłka nadejdzie, zabieram się do roboty.